piątek, 4 marca 2011


Dziewczyny, niektóre z Was zapewne słyszały a niektóre może tylko troszkę - chodzi o aferę z Diorem i John'em.

Dla tych, które słyszały troszkę pozdbierałam ogrom materiału.
jesienno-zimowy pokaz Christiana Diora odbył się przy wzmożonych środkach bezpieczeństwa i pod specjalną ochroną policji. Jak wiadomo było to przyczyną zwolnienia najwybitniejszego projektanta w domu mody Dior - Johna Galliano. Tuż przed pokazem szef domu mody Dior Sidney Toledano oświadczył, że to przykre, iż jego marka jest teraz łączona z genialnym co prawda, ale zachowującym się skandalicznie Galliano. "Jego zachowanie jest niedopuszczalne ze względu na wszystkie ofiary Holokaustu, szacunek do wszystkich ludzi i szacunek dla ludzkiej godności" - stwierdził Toledano.
Pierwszego marca dom mody Dior ogłosił: "Z powodu szczególnie ohydnego charakteru zachowania jak i wypowiedzi Johna Galliano, widocznych na filmie wideo ujawnionym w poniedziałek, Christian Dior postanowił odsunąć go ze stanowiska i wszczął procedurę zwolnienia go z pracy". Chodzi tutaj o nagranie, które zamieścił brytyjski dziennik "The Sun" na swojej stronie internetowej. Na filmiku widać pijanego kreatora, który siedzi w kawiarni i ledwo mówi po angielsku obraźliwe i wulgarne słowa. Powiedział tam, że "kocha Hitlera", i wygrażał siedzącym w kawiarni klientom: "Osoby jak wy byłyby dzisiaj martwe. Wasze matki i przodkowie byliby wszyscy, k..., zagazowani". Obrzucił ich też innymi wyzwiskami bez rasistowskiego zabarwienia.
Jednak to nie wszystko. Ta sytuacja wywarła duzo opini wśród ludzi showbiznesu. Na swoim blogu Natalie Portman, która od lat nosi sukienki Diora projektu Galliano napisała: "Jestem głęboko wstrząśnięta i oburzona nagraniem, na którym John Galliano wypowiada antysemickie komentarze. Z powodu niezbitego dowodu, jakim jest wideo, jako osoba, która jest dumna z bycia Żydówką, nigdy już nie będę współpracować z panem Galliano. Jego straszliwe poglądy unieważniają cały jego talent".
Jednak za projektantem wstawiła się naczelna włoskiego "Vogue'a". - Bez Galliano Dior będzie pożałowania godny - powiedziała Franca Sozzani.

A co wy sądzicie? Jak teraz będzie funkcjonował dom mody Dior bez Galliano? Lepiej? Gożej? Może wcale?

2 komentarze:

  1. No cóż, za swoje zachowanie trzeba ponosić konsekwencje. Nie toleruję rasizmu pod żadną postacią.

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki i zapraszam :>
    http://memugaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń